Artykuł portalu Futbol Małopolska
Liczba rzeszowskich zespołów w Salt Mine Cup musi się zgadzać. Rok temu eliminacje do prestiżowego Salt Mine Cup wygrała Akademia Piłkarska WRS United Rzeszów, w tym roku batalię o jedyne wolne miejsce w w SMC2024 wywalczyła Stal Rzeszów.
WRS rok temu wygrało eliminacje, ale w turnieju głównym nie zdołało wywalczyć awansu do Finału A i uplasowało się ostatecznie na 18.miejscu w gronie 24 uczestników. Jak poradzi sobie Stal Rzeszów? Czas pokaże.
W niedzielę w Myślenicach, podopieczni Bartosza Złamańca bez większego problemu wygrali swoją grupę (grupę B) wysoko ogrywając ekipy z dolnych jej rejonów. Opór stawiały jedynie ekipy, które wraz ze Stalą uzyskały awans do Finału A (czyli pierwsze cztery ekipy w obu grup eliminacyjnych). Z grupy B obok Stali do Finału A awansowały jeszcze Nieciecza, Okocimski i Sportowiec.
Ciekawie wyglądała rywalizacja w grupie A, gdzie startował obrońca eliminacyjnego mistrzostwa sprzed roku - WRS United Rzeszów. I dość długo zanosiło się na to, że oba rzeszowskie teamy zdominują fazę grupową eliminacji. WRS dość długo śladem Stali w grupie B przewodził stawce ale w drugiej połowie zmagań rzeszowian zweryfikowali rywale z Krakowa, w komplecie ogrywając WRS. United Rzeszów pikowało w dół tabeli ale utrzymało się w czołowej czwórce tabeli i uzyskało awans do Finału A z czwartego miejsca. To jednak oznaczało bezpośrednie starcie derbowe z rozpędzoną Stalą Rzeszów już na etapie ćwierćfinału.
Górą okazała się Stal i od awansu do turnieju głównego dzieliły ją już tylko dwa kroki.
A w półfinale obejrzeliśmy już pojedynki czterech zdecydowanie najsilniejszych w przekroju całego dnia zmagań ekip. To był ten moment rywalizacji, w którym oba pojedynki uznać należało za przedwczesny finał choć pewnego rodzaju niespodziankę sprawili gracze Sportowca Modlniczka, którzy w ćwierćfinale ograli Hutnika Kraków (mistrza grupy A), ale że nie był to przypadek pokazało to starcie półfinałowe. Podopieczni trenera Łukasza Rzepki po niezwykle zaciętym pojedynku zremisowanym z Niecieczą 1:1, wygrali konkurs rzutów karnych i awansowali do ścisłego finału!
Dotarła tam wspomniana w tytule relacji Stal Rzeszów, która wysoko pokonała Pasy 3:0 choć z przebiegu gry wynik uznać należy za nieco za wysoki. Ekipa Cracovii to kolejny obok Niecieczy czy Hutnika zespół, który poziomem sportowym na pewno zasługiwał na awans do ścisłego finału. Ale w finale zagrać mogły tylko dwie ekipy.
Stal Rzeszów i APN Sportowiec w wielkim finale stworzyły kapitalne widowisko. Nie było może okraszone gradem goli i festiwalem zwrotów akcji, ale niezwykle wysoki poziom indywidualnych umiejętności piłkarzy obu ekip, dryblingi, rulety a i wysoka dyscyplina zespołowa sprawiały, że losy pojedynku ważyły się do ostatnich sekund.
Kluczowym momentem finału okazał się bajkowej urody gol Tomasza Jękota w 5 minucie. Trafił bowiem efektownie z rzutu wolnego w samo okienko bramki Sportowieca ale co ważne, uczynił to... z połowy boiska! Gol zrobił niemałe wrażenie na publice, kolegach z drużyny ale i szkoleniowcu Stali, który aż chwycił się za głowę. Walka o upragniony awans do SMC2024 trwała do ostatnich sekund. Sportowiec walczył, brnął ku odrobieniu strat ale brakowało kropki nad i. Gdy w końcówce postawił już wszystko na jedną kartę, niemal równo z gwizdkiem kończącym mecz gola na 0:2 zdobył Kamil Muskalski. I tak oto Stal Rzeszów sięgnęła po Mini Solne Trofeum (puchar wykonany z soli z Kopalni Soli w Wieliczce) zapewniając sobie przy okazji prawo walki o główne trofeum w turnieju Salt Mine Cup 2024, który rozegrany zostanie w maju.
Rzeszowianie do domów pojechali ze złotymi medalami na szyi i upominkami od sponsora IZO Express - izolacje natryskowe pianką.
Turniej rozgrywany był pod patronatem Burmistrza Myślenice Pana Jarosława Szlachetki.
jesteśmy na:
NASI PARTNERZY